Nigdy nie widziałem światła w swoim życiu
Jak nocny pies zbłąkany
Choć w twoich słowach prawdy nie słyszałem
Dzięki tobie jestem kim być chciałem
Czasami nie wiem jak mam się zachować
Ciągle szukam siebie
Chciałbym podążać za tym co czuję
Nie poznam prawdy, gdy nie spróbuję
Gdy nie będę sobą
Bez twych słów, bez twych rąk nie ma mnie
Mimo tylu pomyłek
I tak będę z tobą
Mimo tak wielu granic
I tak będę z tobą
Mimo tylu nieznanych
I tak będę z tobą
I tak będę sobą
Wielu jest takich, którzy chcą mnie zmienić
Po prostu ich wysłucham
Ciągle miotany ze skrajności w skrajność
Wiesz, tak dobrze znam to
Mimo tylu pomyłek
I tak będę z tobą
Mimo tak wielu granic
I tak będę z tobą
Mimo tylu nieznanych
I tak będę z tobą
I tak będę sobą
W oczy mi patrz zamiast w księżyc
Przecież wyciągasz mnie z mroku
Wyczuwam twoje zwątpienie
Podam ci teraz swą dłoń
Mimo tylu pomyłek
I tak będę z tobą
Mimo tak wielu granic
I tak będę z tobą
Mimo tylu nieznanych
I tak będę z tobą
I tak będę sobą